załącznik numer jeden

szklanka

skoro przyzwyczaiłeś mnie do bycia wiecznym
dzieckiem uciekających pociągów zaognionym
do białości wyłapuję tylko lapidarne znaczenie

 

tęsknot o irytującym wydźwięku pustej butelki i
opróżnionych skojarzeń te dwa siniaki mają całkiem

gustowny kształt serca dlatego mogłabym

lekko pokochać pożyczyć odrobinę

swojego cienia

porzucić w skowycie kwaśnych dreszczy tylko czasami


nie odróżniam kiedy jest mi bardziej

wszystko jedno czy przeoczyłam ciebie

czy teleexpress

szklanka
szklanka
Wiersz · 1 lipca 2008
anonim
  • anonim
    hayde
    tym razem do przemyślenia, bo nasuwa mi sie kilka interpretacji. po obiedzie są one jednak bardziej kosmiczne niż zwykle, więc się powstrzymam z wygłaszaniem herezji :P

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    mów mów :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    nie, bo się wstydzę :P

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    złymiś
    Podoba mi się. Takie szkalnowate. Jedyne nad czym bym tu popracował to zapis. W 5 wersie masz detaliczne wcięcie, ale to błąd edytora. A co powiesz na przerzutnie tych długaśnych wersów? Ale w takiej formie jest dla mnie do przyjęcia. Pozdrawiam,
    M.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Bardzo poprawnie. Dlaczego ja nie czuję już tych Twoich wierszy ?

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    nie wiem Ewo. ja czuję, nawet za bardzo.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    "nie odróżniam kiedy jest mi bardziej
    wszystko jedno czy przeoczyłam ciebie
    czy teleexpress"
    - - - Lubię takie fragmenty.
    Poza tym: dziecko uciekających pociągów (muszę to zapamiętać).
    POZDRAWIAM!

    · Zgłoś · 16 lat