owo co wy...

Grzesiek z nick-ąd

atlas na drogę-przepastny
sandał na nogę-za ciasny
i kiść miłości własnej

więcej sobie cenię święty niepokój
niż dobre rady owłosionych
brzoskwiń gnijących na półkach
po kilogramie

bardziej wierzę przydrożnym rowom
niż zgięciu karku w banan
z którego skórka co krok
można upadać w nieskończoność

ciągle jeszcze uśmiecham się
bardziej niż kwaśno dojrzewające
cytryny wyciśnięte do herbaty
po herbacie

i tylko wy jeżyny na rowie
i jeszcze wy maliny po lesie
a najbardziej wy czereśnie
dzikością małe na pustkach

pokarmem od poezji pełnym
dla wędrówki nieposkładanej

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 2 lipca 2008
anonim
  • ew
    Owocowymi metaforami obrazujesz sens życia, w dwóch ostatnich zwrotkach wpadasz ładnie w styl stachurowski, wędrówką nieposkładaną wieńczysz. No i co mam powiedzieć ? Co w ogóle można powiedzieć pod Twoim pisaniem, słów brak, bo potrafisz wzruszać wersami w sposób, który słowa blokuje.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    ojej, Grzesiu.....tak to tylko Ty potrafisz.
    nie mam już żadnego słowa.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    dziękuję paniom i pannom:))

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Chyba nie uda mi sie nic innego dodać. Likier, miód : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Bo Pan Z to umie;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • nitjer
    Pomysłowy tytuł, a tekst pod nim soczysty i smakowity :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    znienocka
    a czereśnia dojrzała, spełniona, nabrzmiała..czeka by spaść, w dobry grunt, w miękkość traw....

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    a grunt to dobry grunt:))

    · Zgłoś · 16 lat