***

szatnia

prześcieradło

zwineło się w kłębek na koniec łóżka

boi się

tego ciała co przylega

sapiąc samotnością

 

i boi się tej krwi co czasem tryska

w jękach

odsuwa się -

śmierdzą te milony dzieci

wycierane w nie

szatnia
szatnia
Wiersz · 4 lipca 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Usuń ten samotny przecinek. : ) I literówkę w przedostatnim wersie.
    Nie wiem, czy w tym wierszu nie udały Ci się tylko trzy ostatnie wersy. Reszta mdła, czułem się tak, jakbym już to czytał gdzieś, kiedyś.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    się, się, się, się.
    hmmm...temat z takich wstrząsających. tekst jednak po mnie spływa. zaczepiły mnie tyko powtórzenia i...rozdrażniły.
    tryskająca krew- no prooosze, to do taniego powieścidła o mordzie i miłości. do tego "w jękach". chwyt na pewno nie droższy, powiem nawet że jeszcze tańszy.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Szpitalne prześcieradło zobaczyłam, i tu nawet tej krwi się nie czepię. Można było lepiej poprowadzić temat , bo jest tego wart, ale w tej formie również jestem na tak

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    fuj , fuj . zdecydowanie nie dla tego tekstu . jest poszarpany , infantylny , fanatycznie nieobiektywny i źle napisany.

    · Zgłoś · 16 lat