prześcieradło
zwineło się w kłębek na koniec łóżka
boi się
tego ciała co przylega
sapiąc samotnością
i boi się tej krwi co czasem tryska
w jękach
odsuwa się -
śmierdzą te milony dzieci
wycierane w nie
prześcieradło
zwineło się w kłębek na koniec łóżka
boi się
tego ciała co przylega
sapiąc samotnością
i boi się tej krwi co czasem tryska
w jękach
odsuwa się -
śmierdzą te milony dzieci
wycierane w nie
Nie wiem, czy w tym wierszu nie udały Ci się tylko trzy ostatnie wersy. Reszta mdła, czułem się tak, jakbym już to czytał gdzieś, kiedyś.
hmmm...temat z takich wstrząsających. tekst jednak po mnie spływa. zaczepiły mnie tyko powtórzenia i...rozdrażniły.
tryskająca krew- no prooosze, to do taniego powieścidła o mordzie i miłości. do tego "w jękach". chwyt na pewno nie droższy, powiem nawet że jeszcze tańszy.