Rozmowa z moim niebem

Martha

Niebo, co nad tobą?

Nic.

Jestem do szpiku sobą.

Samo sobie sufitem,

samo sobie podłogą.

Martha
Martha
Wiersz · 4 lipca 2008
anonim
  • anonim
    hayde
    trochę jednak tego za mało. można by pokombinować i rozbudować, jako tło ujdzie.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    No, no. Dobry przekaz. Jednak interpretować to mogę w tylko jeden, przeciętny i nie tak przyjemny sposób, co zupełnie umniejsza wagę wiersza. Myślę, że byłaby to dobra puenta w jakimś dłuższym tekście. Może wcześniej napisać coś, o ludziach, którzy sami sobie sterem i żaglem? Albo jakaś inna myśl, niekoniecznie w tym kierunku?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Hayde! Nie wciskać mi się z moimi pomysłami przede mną! : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    eve
    Ja bym zapisała dwa ostatnie wersy kursywą, gdyż do bólu jednoznacznie kojarzy mi się to z "Granicą" Nałkowskiej, gdzie było powiedziane, że to co dla jednych jest podłogą dla innych jest sufitem. Ale może to tylko takie moje skojarzenia.

    Całość klimatyczna, jednak, faktycznie, nie pozostawia czytelnikowi do interpretacji.
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    Panie A! liczy się refleks :P

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Krótkie teksty lepiej wyglądają - jak dla mnie - bez dużych liter i w zapisie, który wyklucza jak największą ilość znaków interpunkcyjnych. Zgubisz wówczas "prześladowców", sugerujących utopienie sensu w większym morzu literek. ;)

    Jak dla mnie, fajny. :)



    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    złymiś
    Nie podoba mi się to ''nic''. Spłyca tekst.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    popieram misia . nic tu po ,,nic,, !

    · Zgłoś · 16 lat