struś

Grzesiek z nick-ąd

ciągle spoglądasz wyżej
ponad sklepienie ramion
gdzie gwiazdy sypią ryżem
w życzenia opadając

gdzie księżyc bananowy
przecina brzuchy chmurom
spoglądasz sponad głowy
na wylot czarnym dziurom

mętnieje blask zieleni
w oddechu się utlenia
słońce tęczówkę zmieni
na zwykłe do widzenia

a ja pomiędzy piasek
na wietrze roztańczony
pełen miłości własnej
zostanę pochylony

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 7 głosów
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 5 lipca 2008
anonim
  • Andrzej Talarek
    Rozumiem, że "mistrz" to coś takiego jak mistrz krawiecki. Ale także dziękuję. Chyba jednak rozumiem, to co czytam i staram się bardziej wnikać, niż niektórzy "zachwycacze".. A czyń sobie jak chcesz.
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    wiesz co mistrzu? ty chyba nie rozumiesz co czytasz...:(((

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Andrzej Talarek
    Dałem Ci kolejną piątkę, ale już chyba nie będę oceniał, jeśli nie napiszesz coś naprawdę innego. Bo moim zdaniem zaczynasz się powtarzać, jakbyś ciągle pisał zwrotki tego samego wiersza, no, może dwóch.
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    złymiś
    za wszystko inne zapłacisz kartą Masturb Card

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    w mojej nienagannej wannnie o tej pannie Annie robię siebie bezaustannie:D:D:D:D

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    złymiś
    wspomnij o pannie Annie tam :D

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    wzajemnie miśku niezły.. a o wannizowaniu wiersz napiszę:P

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    złymiś
    Tobie gwiazda to za malo. Grzesiek, chyle wszystko, nie tylko czolo. Fajnie jest Cie znac.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    acha, zapomniałam napisać że ładnie, składnie i na poziomie:)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    ambicje czytam z jednej strony i odpuszczenie ze strony drugiej, nie wiem czy dobrze czytam , ale tak mi się nasunęło po pierwszym czytaniu

    · Zgłoś · 16 lat temu
Wszystkie komentarze