dzieci jazgotu
na pijanych mułach
suną korowodem wilgotnym
chmielowym
od zachodu
oskalpowane z woli
własnej
dostały z cekinów tupety
na kościane polany czerepów
ciągną grup stadami po trzy
po pięć
po czterdzieści
mruczą hymn czasu czasów
przeżyjemy własną śmierć