reinkarnacja

szklanka

  

wyczerpały się krzesła bez oparcia

w tobie trudniej jest kłamać i dochodzić

do nieprawdy czy matka ziemia nas poroniła czy świat

jest ojcem poszatkowanym przez emocjonalną cenzurę od dawna

nie słychać w radio o żadnej naszej śmierci

prognozy pogody stają się dziwnie poprawne językowo

 

nie będziemy się chrzcić

udawać że nie grzeszymy i zmartwychwstawać po europejsku

jesteśmy demokratycznym państwem z nekrologu

w którym ze wszystkich rzeczy wiecznych

życie trwa najkrócej

szklanka
szklanka
Wiersz · 6 lipca 2008
anonim
  • smokooka
    Możliwy do różnych interpretacji, w stylu jaki lubię. Dość prozatorski, ale dziś widzę takie tendencje czytując zarówno współczesnych poetów netowych jak i publikujących na papierze:) i bardzo mi to odpowiada.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    podoba mi się :) szklankowy klimat utrzymuje się. tak od jakiegoś czasu obserwuje twoje wiersze i widzę, że wypracowałaś już sobie swój prywatny styl pisania. daję ocenę właśnie za ten styl - bo się nie zmienia, a przy okazji nie nudzi :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    dziękuję :) cenię Twoje komentarze Hayde, ponieważ wydają mi się szczere,a tym samym nonkonformistyczne.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    to ja Tobie też nonkonformistycznie napiszę . Twoje przerzutnie tak mnie wkurzają ,że aż je polubiłem ( taki poetycki paradoks). ten oto tekścik jest na tyle uniwersalny ,że zadowoli euroentuzjastę , a rydzykowca nie zrazi . brawo więc. emocjonalnie ustabilizowany czytelnik .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Nie ma mnie
    No dobrze, chociaż jestem bardzo daleko od "rydzykopokisiuśki" , powiem, że ciekawie, chociaż za długo. Za dużo tutaj tzw. waty.
    Jeśliby "odcedzić" to i owo, wyszedłby wcale, wcale dobry tekst
    (msz.).

    "ojcem poszatkowanym przez emocjonalną cenzurę "
    ?
    Wydaje się , że bez "barokowości" ( "dziwne", "naszej", "od dawna"..)
    I nieszczęsne "krzesła" zaczynające tekst.
    ?
    Pozdrawiam.


    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Dobre. Nie rażą mnie krzesła, jak przedmówcę. Co więcej wydają mi się bardzo na miejscu. Mnie Twoje przerzutnie nie raziły nigdy. Wręcz zawsze za. Właściwie to mam ochotę poddać go dokładniejszej rozbiórce, ale muszę trochę czasu znaleźć na to.
    Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    dokładniejsza rozbiórka brzmi groźnie :) dziękuję, ja właściwie nie wiem dlaczego te krzesła są nie na miejscu. zrobiłoby to różnicę gdyby były tam fotele?

    · Zgłoś · 16 lat