Zamknąć świat
dwie półkule
w jednym słoju
odstawić w ciepłe miejsce.
Kłaść spać się co dzień późno
I wstawać co dzień
bardzo wcześnie
by zdążyć oświecić
słój blaskiem brzasku.
Gdy się ciemniej zrobi na niebie
trzymać Ziemię blisko siebie
by do snu ją otulić.
Podzielić małą kuleczkę
na siedem części
i zadbać o każdą z osobna.
Czasem podlać by nie wyschła
innym razem nieco osuszyć.
Z każdej z siedmiu cząstek
wybrać nieco mniejsze
i każdej dać coś niepowtarzalnego
by się różniła od innych
i to jest najpiękniejsze.
- rezygnacja z akapitu w pierwszym wersie
- utworzenie zwrotki (po cztery sznurki tego prania - jak dla mnie)
- zamiana dużych liter na małe - opcjonalnie
- 'by się różniła od reszty', jest wystarczającą puentą
Ostatnia - tytułowa - sekwencja, mocno spowalnia wiersz. O wartościach estetycznych jaki i czysto gramatycznych, niechaj wypowie się reszta. Od siebie dodam, że to wszystko co zamieściłem powyżej, należy traktować jako luźną propozycję zmian.
Tak na koniec...
Zamknij ten wiersz "w jednym słoju" i wróć do niego za jakiś czas (rok, dwa lata, pięć?). Zapewniam, że będziesz miała uwagi po ponownym przeczytaniu. Będzie to dowód na to, iż czas został dobrze spożytkowany.
"Jak na razie, nie jest źle" - Vincent (La Haine)
Pozdrawiam i witam zarazem.
1.zrezygnuj z wielkich liter
2.spróbuj podzielić na strofki (choć 2)
3. zapomnij czasem o enterze. pisz bardziej poziomo, dłuższe wersy.
4. zredukuj liczbę ,,i,,.
i będzie dobrze. :)