sztandarami miałem wiosłować
przez życie
ile było we mnie ognia
krzepkiego jak cukier
tylko Ty wiesz
i jak kochałem zgwałconą
królową
wiesz najlepiej
jej córek i synów
chciałem doglądać
gronostaje wybielić
złotu zwrócić splendor
zrozumieć nie mogę
po co mi dałeś myśli
rozkochane i pięści
jak wzwód gotowe
a potem
kazałeś toczyć
zwykłą kulkę z gnojem
Pozdrawiam i ja.
jakiś szkic do wiersza, może?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam Cię serdecznie