granica

Latte

 

wiem, nie warto przekraczać siebie

gdy prześwit zbyt odległy.

nie na wyciągnięcie dłoni ani na przeskoczenie kilku płotów.

dorastam choć od kilku lat grozi mi skurczanie.

w zmniejszaniu też jest wielkość,

siłą nabywania rozumu z każdym dniem

odchodzącego życia, paranoidalnie wzrasta -  zbliżanie się do.

wschodami i zachodami fortun,

kłótnią co iskrzy i trzaska

widziałam korzenie drzew - z drugiej strony.
mam klaustrofobię, zapytaj Boże czy wytrzymam

 

jutro słońce wstanie o czwartej trzydzieści pięć.


 

Latte
Latte
Wiersz · 13 lipca 2008
anonim
  • anonim
    tajemna
    co miałam powiedzieć to powiedziałam, resztę wyrazi ocena. ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • mieszkamwkamienicy
    zakończenie :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    Po czytaniu jestem względnie usatysfakcjonowana. :)
    wschody, zachody uśmiechów - dość ryzykowne posunięcie.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Wiesz też myśłałam, że tu się potknę:D

    · Zgłoś · 16 lat
  • Nie ma mnie
    Tekst nie wnosi wiele. Ot , takie sobie "opowieści" , mało dystansu do własnych emocji. W ogóle nie rozumiem tego "pomniejszania" się peela -
    I "siłą nabywania rozumu" . Dlaczego? W jakim celu, i że aż siłą?
    Wiele takich "perełek" w tekście - z jednej strony hermetycznie , z drugiej
    wręcz bełkotliwie. Słowem, nie jest to dobry tekst. Do mnie nie "gada".
    Gdyby Autor zechciał tak od siebie, tak po prostu - w jakim celu te "zawijasy" słowno/metaforyczne?

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    nie czytam książek tego pana, dlatego chyba ten tekst nic , a nic mnie nie zachwycił . zupełnie nie trafiaja do mnie użyte tu przenośnie, a całość całkiem przegadana .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    zajawka dla mnie niestrawialna, wiesz o tym prawda ? :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    wiem:)

    · Zgłoś · 16 lat