tartak

Anityam



zmrok zapada
tak to już
zbieram siostry
będzie chuć
w dym się wciskam
słów nie słyszę
prawą nogą wzniecam kurz
dalej pijmy
zdrowie mrocznych sług

ktoś mnie ciągnie
coś mi szepcze
wirują
podłoga
włosy
przestrzeń

budzi mnie chłód
księżyc patrzy mi na ręce
opuścił mnie Anioł Stróż
czas do domu
samej pójść


***

Anityam
Anityam
Wiersz · 13 lipca 2008
anonim
  • smokooka
    Jakaś piosenka, ale nie do mojej muzyki.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    mysza? co się stało ? :/

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    ee..wtorne jakieś, na rymach się nie znam ale...skojarzyło mi się z jakaś zabawą dzieciecą w rodzaju "raz dwa trzy baba jaga patrzy".

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    a mnie się z "dziadami" skojarzyło i fajnie leci początek, pierwsza strofa nakręca i drugą się wiruje czytając. Trzecia całkowicie do bani za to.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemna
    podoba mi się, taki inny, trochę "piosenkowy" wiersz, ale ma swój klimat i płynie rytmem - to na pewno jego walor. Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat