zmrok zapada
tak to już
zbieram siostry
będzie chuć
w dym się wciskam
słów nie słyszę
prawą nogą wzniecam kurz
dalej pijmy
zdrowie mrocznych sług
ktoś mnie ciągnie
coś mi szepcze
wirują
podłoga
włosy
przestrzeń
budzi mnie chłód
księżyc patrzy mi na ręce
opuścił mnie Anioł Stróż
czas do domu
samej pójść
***
tartak
Anityam
Anityam
Wiersz
·
13 lipca 2008
-
smokookaJakaś piosenka, ale nie do mojej muzyki.
-
Marek Dunatmysza? co się stało ? :/
-
zielonecieleee..wtorne jakieś, na rymach się nie znam ale...skojarzyło mi się z jakaś zabawą dzieciecą w rodzaju "raz dwa trzy baba jaga patrzy".
-
ewa mnie się z "dziadami" skojarzyło i fajnie leci początek, pierwsza strofa nakręca i drugą się wiruje czytając. Trzecia całkowicie do bani za to.
-
tajemnapodoba mi się, taki inny, trochę "piosenkowy" wiersz, ale ma swój klimat i płynie rytmem - to na pewno jego walor. Pozdrawiam