mrugając do nieznajomej, liczy na oczko
w następnym rozdaniu,
nowy kapelusz otula czarną wstążką,
znowu się upije i opluje
siebie, kiedy wytrzeźwieje,
sprawdzi konto
na chwilę zwariuje
będzie chciał wrócić. spod łóżka
wyciągnie walizkę, jutro,
dziś wieczorem zagra jeszcze raz
po polsku
prosto mi się wydaje jest przekazany obraz, ale równocześnie dosadnie.
mam kaca, gdzie jest butelka z wodą?
nie widzę tu ani komizmu, ani karykatury, ni w ząb też nie widzę groteski, natomiast widzę samo życie
ale dziękuje za poświęcony czas
a wszyscy są tacy?
zapewniam że nie:)
sposób mi bliski wiersz. "Pomarudziłam " sobie tutaj dłuższą chwilę.
Słowem, na pewno wart zatrzymania. Mam pytanie do Autorki, bo jakoś
aż samo się prosi - może fajnie byłoby jakiś cykl napisać? Rzecz jasna
o takich dylematach iście "pozdróżowych"?
Pozdrawiam.
reportażowa forma jest celowo użyta, właśnie taki ten tekst miał być- surowy, bez zbędnego użalania się, to tekst o upadku człowieka -takim upadku, którego większość z nas nie spotkała na swojej drodze, może i dobrze bo trudno z takim człowiekiem żyć, zmierzyć się z jego uzależnieniami od hazardu, alkoholu, kobiet, internetu - tak Frannie masz rację - daje nadzieję, być może będzie chciał wrócić ale to musi być jego decyzja do której jeszcze nie jest gotowy- na razie gra- gra ludzkimi uczuciami, gra wydając pieniądze, gra swoim życiem
tekst nie został opublikowany cóż- być może nie jesteśmy jeszcze wszyscy przygotowani na teksty mówiące o tej drugiej stronie życia - tej ciemnej która nas otacza, często wolimy przymknąć na nią oczy bo tak jest łatwiej - bardzo trudno takiemu człowiekowi pomoc łatwiej odejść, schować się, powiedzieć - nie wiedziałem
dla mnie to ważny tekst - bo pokazuję, iż zamknęłam pewien okres w moim życiu- być może ktoś przeczyta go i się zastanowi
pozdrawiam i dziękuję za poświęcony czas
:)