jakie fatum nade mną ciąży
mijają lata i nie mogę
dojrzeć w kolorach jesieni
i opaść milionem liści
na łąki trawą niezgrabne
ni zaokrąglić się w jabłko
grafomańsko soczyste
zwykłemu zjadaczowi ślinką
nakazem tulenia pestek
lato tego roku nieprzychylne
na poprzedni wciąż szuka alibi
ponoć wszystko to przez lodowce
z moim gorącym trupem
potop już był i Noe
mieszka w zoo lub kościele
ale to już inna para
znoszonych kaloszy
Zresztą - nie podoba mi się. Nic tu nie ma o parze do Noe. Jakieś kalosze. Ostatnio widziałam takie gliniane, lukrowane - wazony:)
Grześ - w białym też Ci do twarzy :)