dorosły (dumka czasownikowa)
kolejny raz zawołam. na czas przestanę. na skróty
przez śnieg. przywyknę do wszystkich kłamstw.
zawiążę wstążkę. zapomnę resztek zgniecionych
na miazgę ust.
w synkopach wyobraźni nie dojrzę już szans
na cud. zastygnę niebawem. zamilknę.
jeszcze tylko chwila i już
nabawię się rozumu
Anathema62 szczyrk 15.07.2008
a
"teraz stań na najwyższej z gór
i połknij wiatr byś wykrzyczeć mógł
ja tańczę, a niebo, niebo gra
ja śpiewam, prze-niebieski czas
ja tańczę, a niebo, niebo gra
ja śpiewam"
Dobry wiersz.
A jednak doczekałem się Twojego wiersza, którego nie docenię nazbyt. : )
średniak wyszedł , Anathemo drogi, Pierwsza strofa z tą wstążką ust wygląda jak rzęsy tataraku niestety. Drugą ratujesz sytuację, bo taką mądrość w niej podajesz ładnie.