a kiedy już po wszystkim
założę perłową sukienkę w gałązkach jaśminu
zefirkiem upnę wysoko włosy
życzenia tam schowam niepokorne
w unikalnym czasodrżeniu rozpuszczone
wdziękiem piruetu ukryję w nich twarz
ekscytacji żarliwą barwą okrytą
czując na sobie spojrzenia gorliwość
wraz z gejszy melancholią
opadnie osiem pąków kwiatom
w eterycznym bukiecie echo
pozostawi cień lila i róż
założę perłową sukienkę w gałązkach jaśminu
zefirkiem upnę wysoko włosy
życzenia tam schowam niepokorne
w unikalnym czasodrżeniu rozpuszczone
wdziękiem piruetu
ukryję w nich twarz ekscytacji
żarliwą barwą okrytą
czując na sobie spojrzenia
gorliwość
wraz z gejszy melancholią opadnie
osiem pąków kwiatom
w eterycznym bukiecie
echo pozostawi cień lila i róż"
Blogowo w tekście.
Pozdrawiam
jeśli było, to teraz jest w cholere lepiej :)