zagraj subtelnie na palcach stóp
piano zauroczenia
zwyczajnie bądź bez codziennych pacierzy
pochylmy się ku ustom
będę kobietą bez nie
będziesz mężczyzną bez tak
wymkniesz się świtem
blaskiem otworzę okno
będę kobietą czekać
na bukiet pszeniczny
będziesz wracać mężczyzną
do nocy
Ps.
Czy ta tandeta to sie wiąze z pewnym opisem na gg u Ciebie Panie A :)
"będę kobietą bez nie
będziesz mężczyzną bez tak"
trafiło normalnie prosto w sam środeczek sedna ;)
"będę kobietą bez nie
będziesz mężczyzną bez tak" - skojarzyło mi się z pewną tandetą, a koniec refrenu brzmi "Nie-e. E-he."
: D
No ale to dobry wiersz. : )