musujące trzecie wcielenie

szklanka

trzydziesta godzina czasu ogólnopolskiego

podzieliła nas na ludzi kobiety

i resztę mężczyzn kiełkujących lekką euforią

nienawidzących gorzkich liści figowych

zjadanych przez mszyce jako byt prawie najniższy

wstyd bo przecież bóg musiałby

być wariatem aby stworzyć świat

moje epitafium będzie blaknąć

wraz z ironią sądu ostatecznego

na początku był chaos

Oceń ten tekst

Ocena czytelników: Doskonały 8 głosów

szklanka

Wiersz · 16 lipca 2008

Michał Domagalski

Kupuję całość, ze szczególnym wskazaniem na zakończenie. Uważam (po stokroć!), że zakończenie potrzebne. Potrzebne ze wszech miar.
Pozdrawiam!

· Zgłoś · 16 lat temu
Marcin Sierszyński

Kompromis. Na razie najlepiej nam to wychodzi. : P

· Zgłoś · 16 lat temu
hayde

jakie znów? :P

· Zgłoś · 16 lat temu
szklanka

Marcinie, a jednak kompromis ? :) Hayde znów się erotyzmów doszukujesz :P ja nie mam balkonu, jak na razie :D

· Zgłoś · 16 lat temu
Marcin Sierszyński

Czytając kolejny raz - stwierdzam swój błąd i przyznaję, iż opacznie zrozumiałem przesłanie. Rzeczywiście, chaos tutaj na miejscu.

· Zgłoś · 16 lat temu
hayde

pod moim oknem zielono, ale nie wiem jak to jest ze szklankowym balkonem ;)

a dzisiaj to jeszcze tu widzę coś erotycznego:
"resztę mężczyzn kiełkujących lekką euforią
nienawidzących gorzkich liści figowych"

· Zgłoś · 16 lat temu
Jaqint

Czyżby widok z okna, na kostkę brukową? Wolę łany pszeniczne. :)

· Zgłoś · 16 lat temu
hayde

szukasz inspiracji w plamie krwi na chodniku?

· Zgłoś · 16 lat temu
Jaqint

Kiełkująca euforia przypadła mi do gustu. Nie zmieniaj niczego. W razie gdyby jednak ostatni wers wypaść miał przez balkon, to przyjdę ze względu na Hayde. ;)

· Zgłoś · 16 lat temu
hayde

ja się nie zgadzam na wyrzucanie chaosu, przywiązałam się do niego i będę bronić własną piersią.

· Zgłoś · 16 lat temu

Wszystkie komentarze