zza dymu papierosa dojrzyj
mnie.
utoń swą porcelanową
dłonią, muśnij.
rozhuśtaną myślą wyprzedź mój
ruch, gdzieś zagubiony dziś
jesteś.
zza dymu papierosa dojrzyj
mnie.
utoń swą porcelanową
dłonią, muśnij.
rozhuśtaną myślą wyprzedź mój
ruch, gdzieś zagubiony dziś
jesteś.
muśnij porcelanową dłonią -> wytarte dość
Puenta w ogóle nie zaskakuje, tak jak i cały wiersz. Masz 15 lat i piszesz, jak to wiekszość Twoich rówieśniczek, o miłości. Radziłbym Ci jednak popróbować sił w innych tematach, bo przecież istnieje jeszcze coś poza miłością, nie?
właściwie to piszę od niedawna, takie gryzmolenie, więc i nie oczekuje nie wiadomo jakich pochwał. dziękuję za komentarze, przynajmniej będę wiedzieć, z czym dać sobie spokój i co poprawić. :)