niedomknięte drzwi

joan

wypije ostatni raz
w pamięci i zacznie z tym walkę.

dawniej piła jak ojciec

kochała jak matka, a może

pieprzyła?

z szafy, w której wisiał
jego sweter, spogląda blada pani.
nie wie, może się kiedyś zadomowi.

joan
joan
Wiersz · 19 lipca 2008
anonim
  • anonim
    hayde
    może ze mną coś nie tak, a może rzeczywiście ta interpunkcja jest rozchwiana. niektóre przecineczki mogłyby się przesunąć w inne miejsce.
    te a-a w jednym wersie nie bardzo mi się podoba, gdyby to jakoś zmienić, bo akurat to chyba najlepszy kawałek tekstu.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Pierwszy przecinek - out, robi niepotrzebne zamieszanie i zgrzyta. Po "w której" również bezsensowny przecinek.
    Treść frapująca. : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    zmiana dokonana:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    "zacznie z tym walkę" a może bez "z tym"?

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    ale tu chodzi o konkretna walkę- właśnie dokładnie "z tym"
    :)
    dzięki za wskazówki:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    ale "to" się wyjaśnia w dalszej części wiersza.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    złymiś
    Zmiana dokonana, wiersz na pierwszą :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Maniaq
    mocne.....bardzo mocne wrażenia po spotkaniu tak czującej się kobiety. obraz trafił mi do głowy i zrobił jedną kulą sieczkę o kształcie sera szwajcarskiego. Jestem za niebieską wszak do opieki wywrotowo-społecznej należy przyznawanie reda;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    spogląda blada pani.
    nie wie, może się kiedyś zadomowi.
    postaram się zapamietać:)(

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Sirocco
    wiersz to istny surfing po uczuciach.

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze