Zejście

The Madeleine

Położyłeś dłoń na ramieniu,
poczułam chłód - niepokojący.
Świecił księżyc jasnym kręgiem
rozcinając granat firmamentu.

 

Stykałeś się z materią życia oddychając,
kilkanaście pięknych lat eksploatując tlen.
Teraz straciłeś go na zawsze.

 

Delikatnymi ustami wypowiadałeś słowa,
które miały przypominać jak odejdziesz.
Te usta odebrały dziewictwo moich ust.
Teraz lśnią w blasku księżyca,
zimne, blade, bez wyrazu.

 

Błękitnymi oczami spozierałeś na świat,
widziałeś każdy cal mojego ciała.
Teraz twoje oczy są już tylko wielkimi,
szklistymi kulami pocętkowanymi odbiciami gwiazd,
których już nie widzisz.

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 1 głos
The Madeleine
The Madeleine
Wiersz · 19 lipca 2008
anonim
  • difficulty
    Ja dzisiaj w melancholijnym nastroju, język mi się plącze itd. ale pisz dalej. Wiesz, ze mi się to podoba, tylko wiesz... Wyróżnij się czymś co nie przypominałoby mi Geniusza historyczno-matematyczno-i.tak.dalej z naszej klasy. Bo jak to czytałam to jego głosem w myślach. Tfu, muszę teraz zrobić sobie pranie mózgu.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    złymiś
    Czekamy więc na następne :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • The Madeleine
    Mhm xD
    Fajne porównanie :P

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    powiem Ci tak: wiersz musi być jak facet, musi mieć w sobie to "coś" żeby pochłonął - zrozumiała ? :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • The Madeleine

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    złymiś
    Nie będę Ci podpowiadał. Chyba największym Twoim problemem jest to, że na siłę chcesz się wyróżnić. Jednak piszesz o czymś, co zostało już opisane co najmniej dziesiątki razy, nawet nie silisz się, by stworzyć ciekawe frazy. Bo na pewno nie należą do nich odbicia gwiazd czy utracone dziewictwio ust. Masz 15 lat i rozumiem, że jeszcze cały czas się uczysz, tylko niestety nie widzę Twojego zrozumienia i akceptacji wad swojego pisania. Nie możesz myśleć, że już piszesz dobrze, bo tak nie jest. Przed Toba dużo pracy. Czytaj, pisz, słuchaj rad. Bo ja naprawdę nie mam ochoty robić Tobie na złość.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • The Madeleine
    a mogę prosić o sugestię o czym napisać żeby sie wyróżnić?

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    złymiś
    Przepraszam za wyrażenie, ale trochę to mdłe :(
    Zwróć uwagę na propozycję Grześka, może lekko podnieść wartość wiersza. Niczego nowego u Ciebie nie czytam, powielasz to, co dawno zostało powiedziane.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    Położyłeś dłoń na ramieniu,
    poczułam chłód - niepokojący.
    Świecił księżyc jasnym kręgiem
    rozcinając granat firmamentu.

    Stykałeś się z materią życia oddychając,
    kilkanaście pięknych lat eksploatując tlen.
    Teraz straciłeś go na zawsze.

    Delikatnymi ustami wypowiadałeś słowa,
    które miały przypominać jak odejdziesz.
    Te usta odebrały dziewictwo moich ust.
    Teraz lśnią w blasku księżyca,
    zimne, blade, bez wyrazu.

    Błękitnymi oczami spozierałeś na świat,
    widziałeś każdy cal mojego ciała.
    Teraz twoje oczy są już tylko wielkimi,
    szklistymi kulami pocętkowanymi odbiciami gwiazd,
    których już nie widzisz.
    tak na początek pozbyłem go zbędników:))

    · Zgłoś · 16 lat temu