senność
ech letnie wieczorne burze
trwają sześć minut nie dłużej
słowem zakręcą po głowie
myślą zgubioną w krakowie
wykrzyczą piorunem żale
wygrzmią polecą gdzieś dalej
mało mnie każda dotyczy
ja ziewam sobie o niczym
senność
ech letnie wieczorne burze
trwają sześć minut nie dłużej
słowem zakręcą po głowie
myślą zgubioną w krakowie
wykrzyczą piorunem żale
wygrzmią polecą gdzieś dalej
mało mnie każda dotyczy
ja ziewam sobie o niczym
:)
i jeszcze ten kraków z wielkiej i ech na początku. o nie. dla mnie fuj i b.
nie ma dziecinnie wierzących
nie ma tez zwykłych dzieci
jeśli się jest gorącym
to jakoś przecież leci