szukam ciągów powietrza
sen-okno-drzwi-wylot
zawsze inne buty te same ślady
nadzieja już dawno umyła ręce
szukam linii której kolor
wskaże na jedno spojrzenie
między fizycznym i tym dla poklasku
sen staje się poprawczakiem
czuję że znajdę
gdy spodobam się sobie wśród setek nieważnych zdań
gdy ubrania zaczną kreślić kontur umysłu
gdy to co ucieka mi przez palce
nie będzie brudzić innym wegetacji
szukam by na chwilę
poczuć się powiązanym z ideałem
wiem że wtedy zrozumiem dlaczego
wszystkie problemy
mnożą się
ciągle jednak dając sens
mam wrażenie potoku słow, w którym nie mogę znalezc punktu zaczepienia, mimo iż bardzo chcę..