szud

Joe

A mogłyśmy razem

zawijać ludzi w przyprawy

piec i zjadać

 

Malować na ciemnym papierze

co widzimy

wspólną parą oczu

niebieskozielonych

Z farbą zmieszać krew

po tacie

 

Kiedyś nam skrzydła uszyjesz

z celofanu

wzniesiemy się nad Kalifornię

by spalić tam razem


jeden gram haszyszu

i trzysta ton mostów

Joe
Joe
Wiersz · 30 lipca 2008
anonim
  • Kuba Nowakowski
    przesłanie mi nie odpowiada, natomiast robocizna jak najbardziej :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    A mogliśmy - Mała - w środku lata
    Zbudować słoneczną przystań
    - dokładnie to samo napisałeś, tylko w wersji bardziej
    młodzieńczej i ..hmm. udało Ci się mnie zainteresować i to bardzo.
    Skrzydła z celofanu dla potrzeb wniesienia się
    palenie mostów za sobą i jeden gram haszyszu dla wzniesienia .. no no .. ładnie porobiłeś wiersz:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    a mi przesłanie jak najbardziej się podoba:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    a mi sie podoba całkiem . a bardzo sie by mi , gdyby zniknęło to nic nie wnoszące ,,ich,, z trzeciego wersu .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Joe
    jakie "ich" ? :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Ktoś wkroczył w fazę dykty. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Joe
    co masz na myśli Jaqint?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    spryciula :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    też się mnie skojarzyło z tym samym co ew.
    aaale...całkiem całkiem.
    to palenie z przerzutnią i haszyszem dosyc wytarte. jednak całośc przyjemna.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Joe
    mam wytarty umysł widocznie

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze