one

joan

 

jedna ubrała. z klasą,

markowym piórem wskazała litery,

odleciała ku kochającym niechwiejnie.

 

druga pokazała drogę

do godnego życia, odlatując

myślała o innym, nie tylko na chwilę.

 

zaniedbał darowane lekcje, a one

chcą pamiętać. o wyspie

i małym pokoju na piętrze,

 

kreślą dawną niepewność.

 

dwie kobiety,

ten sam adres,

on.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 3 głosy
joan
joan
Wiersz · 31 lipca 2008
anonim
  • anonim
    sens
    zaniedbał darowane lekcje, a one

    chcą pamiętać. o wyspie
    i małym pokoju na piętrze,
    kreślą dawną niepewność.

    dwie kobiety,
    ten sam adres,
    on.

    - to ładne . pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • joan
    jasne:) jak widać ta spółka nieźle nam wyszła:)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    dziękujemy :)

    n&L

    a tak na marginesie to może jeszcze coś zainspiruje do napisania wsolnego wiersza co o tym myślisz nierealna :)? :P

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • joan
    zafascynowanie minęło-zostało rozczarowanie
    :)
    n&L

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marcin Sierszyński

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    złymiś
    Z myślnikiem interpretowałbym to tak, że obie jesteście zafascynowane jednym mężczyżną :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    Michał, gdyby był myślnik sugerowałaby, że mieszkamy razem z peellem, a my (n&L) mieszkamy na takiej samej ulicy w dwóch różnych miastach a to jest różnica przynajmniej dla nas :)

    pozdrawiamy
    n&L

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • joan
    przecinek dodany:)
    pozdrawiamy
    n&L

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    złymiś
    Mi bardziej pasowałoby:

    ''dwie kobiety,
    ten sam adres -
    on.''

    I właśnie, zgubiłyście przecinek po ''kobietach''.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • joan
    Latte - tajemna, pięknie to zinterpretowałaś :)

    n&L

    · Zgłoś · 16 lat temu
Usunięto 4 komentarze
Wszystkie komentarze