peruka

Marta Gracz

  

topniała już tylko w upalne dni

coraz lżejsza mieściła się w starej sukience sprzed matury

próbowała zrozumieć...

przez pryzmat ślepego zaułku - podglądała sny

a stary pled zmarłej babci wciąż zasłaniał przyszłość

 

codziennie nakładając perukę

głaskała resztki cienkich włosów

liczyła - dni - wyrywając kolejne kartki z kalendarza

 

od dawna nie patrzyła w lustro

odbicie odkrywało boleśniejszą prawdę

czasem pokrzepiało złudną nadzieją

- więc może lepiej zasłonić je czarną chustą

by przyzwyczajać się do czerni?

 

letnimi wieczorami przesiadywała w ogrodzie

- na ławce pod skrzywioną jabłonią

z ledwie widocznym uśmiechem

sumowała resztki owoców - jakie było jeszcze w stanie wydać stare drzewo

 

kiedy topnienie ustanie nadejdzie jesień

wiatr przewróci pustą ławkę

liście ułożą żałobny wieniec

Marta Gracz
Marta Gracz
Wiersz · 2 sierpnia 2008
anonim
  • anonim
    Panienka z okienka
    ja bym z tego zrobiła ładną prozę poetycką, choć jako wiersz jest w porządku, nie powala,ale nie każdy może:)
    co do wiersza:
    -wyrzuciłabym w ogóle "próbowała zrozumieć", może z powodu tego okropnego doświadczenia czyjeś śmierci, a może to oczywistość, wiem, że ciężko zrozumieć, chyba nie trzeba tego dodawać czytelnikowi.
    -rymy w 3 strofie są konieczne? mi (pewnie ew się nie zgodzi) jakoś skrzypią, bo mają pretensje do bycia celowymi
    -znowu puenta mi jakoś ni to gra, ni dzwoni, może w jednym wersie "jesienią wiatr przewróci ławkę, liście ułożą wieniec".
    ale się napisałam;)
    pozdrowienia

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemna
    Ja za Panienką powtórzę - że fajna byłaby z tego proza. :)
    Na wiersz jak dla mnie jest przegadany, chociaż klimat ma i pomimo ilości tekstu czytanie nie nudzi. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Melancholijnie i nastrojowo, słów więcej niż treści , ale autorka oczywiście do zmian nie skora. Trochę takie ble ble momentami wyszło, ale źle nie jest, bo zaciekawiłaś płynącym czasem

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marta Gracz
    autorka do zmian nie skora...hm, co to za autor (powiedzmy poeta), który pisze czy zmienia pod dyktando krytyków?to chyba nie byłaby już jego poezja:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    oczywiście, że masz rację, nikt nie każe Ci zmieniać, to tylko uwagi i propozycje z których możesz skorzystać lub nie, napisałam tak tylko, żeby zaznaczyć, że jesteś zapamiętywalna :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marta Gracz
    i to cieszy każdego autora:)))

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    niepotrzebnie wplot łaś w pierwsze strofki czas teraźniejszy . straciłaś przez to płynność . ostatnia strofka wskazuje , że cała narracja miała odbywać się w przeszłości i przyszłości . teraźniejszość aż bije w oczy przypadkowością . za duzo słów . wszystko podane jak na dłoni . nie podoba mi się .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    a mi tak, nie na zabój, ale jednak

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    puszczam troche pod presją . presją czasu oczywiscie . wcale to nie oznacza,że jestem tekstem zachwycony.

    · Zgłoś · 16 lat