Literatura

Andrzej Cnotliwy a Opowieści Plemienne (wiersz)

Michał Domagalski

Pierwsza część pod inną postacią była kiedyś publikowana w Tajniaku

I

Andrzej słucha opowieści


A

dawniej
jak to pisma głoszą
bywały dawidy
co kamyczki
co proce
co scyzoryki na miecze

B

dawniej
to i ponoć
każden philos
kochał swoją sophie dla
samej sophi

C

dawniej
tak to ludzie głoszą
siadywały hioby
na odchodach świata
tego
nie zaś z głową w
nich

...

Z

tak to mówią
że
dawniej to
i tak
ponoć
bywało

II

Andrzej słucha o opowieściach


A

zabili łabędzia
ucięli mu łeb i
wbili na pal

w centrum obozowiska

mogli go obiegać

skrzek jego
ukryto w pieśniach
śpiewanych przy ogniskach
palonych

ku czci

cieszyli się tu
i tamto
bylcy

B

i regularnie słońce
i regularnie księżyc
i regularnie pomniki człowieka
z betonu i stali
niewzruszone
przedstawiają stwórcę
stworzone na obraz
i podobieństwo



III

Andrzej a opowieści


A

 


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jaqint
Jaqint 7 sierpnia 2008, 08:08
Eliade mi się wspomniał z tymi plemionami. :)
Michał Domagalski
Michał Domagalski 7 sierpnia 2008, 08:41
;)
szklanka
szklanka 7 sierpnia 2008, 14:12
wiersz wymagający wręcz rozłożenia na czynniki pierwsze. jest opowieścią ze skomplikowaną, acz wciągającą fabułą, która, ku mojemu zadowoleniu, nie kończy się prosto, lecz intrygująco. pierwsza część jest swoistym preludium do rozważań, do warstwy zawierającej swe znaczenie w 'dawniej', 'dziś' i 'potem' . jednakże teoretyczne 'dawniej' ma bardzo duże odniesienie do teraźniejszości, m.in o fałszywym i prawdziwym bohaterstwie, wartości myśli, zepsuciu, itd. druga część,'podpunkt' A, utrzymana jest w lekko 'tubylczym' klimacie. skrzeczący ptak może być bardzo rozlegle interpretowanym symbolem. szczególnie spodobali mi się 'tu i tamto bylcy' :) i B. ten fragment stanowi w pewien sposób wyodrębnione podsumowanie, będące inwersją stworzenia człowieka. takie monumentalne przedstawienie oraz pewna doza tajemniczości i niedopowiedzenie w nim zawarte zmuszają do rozmaitych refleksji. i trzecia część, wyrażająca jak gdyby stosunek Andrzeja do całości. to pozostawione samotnie 'A' jest bardzo zastanawiające. może być zarówno brakiem słow jak i swoistą kpiną, złotem ukrytym w milczeniu... wielki bodziec do myslenia mi dałeś i za to ocena.
Pozdrawiam
Michał Domagalski
Michał Domagalski 7 sierpnia 2008, 14:31
Dziękuję za, jak zawsze solidną, interpretację.
Również: pozdrawiam!
Zły Miś
Zły Miś 7 sierpnia 2008, 15:56
Znakomity (nie wiem czy to dobre słowo) eksperyment. Inteligentnie odnosisz się do literatury, władasz nią, zmieniasz wedle swoich potrzeb. Zmuszasz czytelnika do myslenia, a to wielki plus dla Ciebie. Lubię takie niedopowiedzenia i zgrabne skakanie z jednego tematu na drugi, zarazem spinanie je wszystkie w klamrę.
ew
ew 7 sierpnia 2008, 18:01
jak mnie denerwują takie zajawki, to taki znak: "uwaga! ten wiersz jest dobry! i nie mówić inaczej!
no dobra, wiersz jest dobry, bo co mam powiedzieć :)
Michał Domagalski
Michał Domagalski 7 sierpnia 2008, 22:23
Zawsze możesz powiedzieć inaczej, ew, jeżeli uważasz inaczej ;)
przysłano: 6 sierpnia 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca