dieta cud

Kuba Nowakowski

dawno niewidziana

żeber harfa

gra marsz pogrzebowy

cholesterolowi

 

pod kośćmi policzkowymi

wicher liście

rozmiata

 

i wreszcie można się

wygodnie rozsiąść

na nodze od krzesła

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz · 7 sierpnia 2008
anonim
  • sími
    pointa mnie rozbroiła. jest dobrze.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    A ja jestem o Niego spokojna... ;) wiesz ew:)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    ja nie zarzucam niczego, ja się tylko obawiam, że tak Ci zostanie na zawsze :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    Wiesz... ten wiersz mnie łaskocze :P normalnie te żebra tak na mnie wpłynęły obrazowo ;)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Kuba Nowakowski
    zaraz poprawię, ale dziwi mnie, że po raptem dwóch wierszach, w których ocieram się o kulinaria, zarzucasz mi monotematyczność... hmmm...

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    ha ha :) domnul , ja się nie o drażliwość tematu boję u siebie, lecz o monotematyczność Twoich tekstów :)
    połącz "niewidziana" w jedno słowo, bo tak się chyba pisze i puszczamy na pierwszą i się pospiesz z poprawianiem, bo działam teraz wbrew zasadom , tylko ćśśś

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Michał Krwiak
    Anorektyczna wizja jak najbardziej per plus.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Kuba Nowakowski
    hehe... a co? drażliwy temacik ew?

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    co Ty masz z tym jedzeniem ?

    · Zgłoś · 16 lat temu