jakiegoś słowa zapomniałem powiedzieć
przy narodzinach
tyle było szumu
a poza tym krew i coś
co oblepiało miłością mojej matki
może zdania
nie wiem
czy chciałem się zastrzec
że zgodzę się na pewne warunki
między innymi na jakąś niekoniecznie największą
dziejową misję
czy może przeprosić
że nie za świetnie oboje wyglądamy
prośba
też jest możliwa
leżysz tam
tu umieram
i boję się
Na długo mnie zatrzymał ten wiersz, ma w sobie tyle więzi niezrozumiałej, tyle cudu poczęcia, tyle zwątpienia i zachwiania wiary, i jeszcze jakiegoś przegrania, to wszystko szarpie i nie pozwala odejść od czytania.
Poproszę o gwiazdkę dla tego wiersza.
czy chciałem się zastrzec
że zgodzę się na pewne warunki
powtarzające ,,się,, dobrze byłoby zmienić . wydaje się, że można by popracować również przy zapisie szczególnie tego fragmentu :
jakiegoś słowa zapomniałem powiedzieć
przy narodzinach
tyle było szumu
a poza tym krew i coś
co oblepiało miłością mojej matki
może zdania
nie wiem
jakoś ten oderwany od strofoidy dwuwers łączy sie z wersem jej ostatnim stwarzając pewne zamieszanie w zrozumieniu czy to miłość matki oblepia , czy może zdania oblepiają .
całość czyta sie dobrze i pozostaje w pamięci . wstrzymuję się od poparcia wniosku o gwiazdkę .
czy chciałem się zastrzec
że zgodzę się na pewne warunki
między innymi na jakąś niekoniecznie największą
dziejową misję ->
zapytanie czy dziecko, obdarzone życiem, naprawdę chce ten dar. Ja to rozumiem w ten sposób. Jednak do gwiazdki się nie przychylę. Wiersz owszem, dobry, ale nie widzę tu wyróżnienia.
Jak wymyślę inne, to wstąpię jeszcze raz. :-)