Niesprawiedliwość

Arek

widziałem Ludzi upadających pod nagłym ciosem
nieprzewidywalnym
niewidzialnym
niesprawiedliwym

tak bardzo chciałbym ich
ochronić
zasłonić
schować

***

stanąłem przed Wielkim Niesprawiedliwym z wyrzutem
że wbił mi nóż w plecy
że nie usłyszał mojego "ja pójdę"

Patrzył na mnie!
z Pustymi rękami!...

... a potem wziął na ręce, ukołysał
a w jego oczach zobaczyłem odbicie Wszystkiego
i zasnąłem spokojnie nic nie rozumiejąc z tego co nie było mi dane

przechodząca obok Temida potknęła się gubiąc gdzieś swoją wagę
bezużyteczną...
Arek
Arek
Wiersz · 15 listopada 2000
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    Atuś
    Te wiersz jest bardzo trafny... szczerze powiedziawszy podczas jego czytania ukazywał mi się mój świat i jego otoczenie...

    · Zgłoś · 18 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    arek
    io ni drm6drdr

    · Zgłoś · 7 lat