podobno, są kobiety kochające
cierpienia. nie umieją pokazywać
uczuć, boją się odbicia w lustrze,
przypomina zbyt wiele.
przeważnie szukają mocnych mężczyzn
i odchodzą wcześniej niż oni.
spełniają się w roli matki, suki
nigdy nie zostawiają szczeniąt.
spotkać je można na regale ostatnich tchnień,
bowiem są dłużej martwe niż żywe.
ich dusze czekają na lepsze ubranie.
matki polki
joan
joan
Wiersz
·
17 sierpnia 2008
fajne przerzutnie tutaj:
podobno, są kobiety kochające
cierpienia, nie umieją pokazywać
spełniają się w roli matki, suki
nigdy nie zostawiają szczeniąt.
w pierwszej strofie szwankuje interpunkcja. widziałabym kropke po "cierpienia", zabrałabym przecinek po "przypomina".
kurcze, ten przyklejony uśmiech nieco kalkowy.
moim zdaniem najmocniejsza jest ostatnia strofa, taka kwintesencja tematu. jest ona również najbardziej poetycka, najmniej dosłowna.
ogółem tekst o ważkiej treści, którego forma troszkę okulała gdzieniegdzie, co jednak nie przeszkadza w pozytywnym odbiorze całości.
:)
ale to takie moje poranne dumanie. wrócę tu jeszcze pewnie z jakimś bardziej konstruktywnym komentarzem.
pozdrawiam
bo przecinki tylko krzywią założenia przerzutni..
a wiersz jak mawiaja wielcy słuszny.. bardzo słuszny:)
na razie zdam się na cielaka i poprawię tam gdzie wskazała
dziękuje wszystkim:)
'przyklejony uśmiech' - faktycznie zużyty w nadmiarze.
Może też warto by pomyśleć o innej konstrukcji przy:
boją się odbicia w lustrze
bo przypomina, o przyklejonym uśmiechu.
Jakaś elipsa wyrzucająca 'bo przypomina'. Albo chociaż 'bo'. Tak samo w ostatnim wersie 'a'. Postawić kropkę w poprzednim wersie i...
Jakie aliteracje charakteryzujące każdą płeć (tzn. opisywanych przedstawicieli):
kobiety kochające
mocni mężczyźni
Dobre!
wersja ostateczna
:)
dzięki Michał:)
:)
Pozdrawiam!
Cieszę się, że mogłem pomóc.