wrzesień idzie

Kuba Nowakowski

szkotem skaczę nad

mydlin kałużą

miękko wpadając

w twe praczko objęcia

 

bańkami z ust

pochwalisz

przedniego we mnie

rzemieślnika

Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz · 18 sierpnia 2008
anonim
  • Michał Domagalski
    Nie chciałbym wylać dziecka razem z kąpielą (tudzież mydlinami), ale ja mam nieznośne wrażenie, że wiersz ów nie do mnie. Widzę tu konsekwencję w budowie. Od stylizacji do przeprowadzonego obrazu i wykorzystanego słownictwa... Na początku chciałem napisać: no, idzie wrzesień. Ale teraz sam nie wiem.
    Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    to seria dla smakoszy - jest tu kilku takich ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Nie należę do tych smakoszy tym razem , za mało mi czegoś w tym przekazie, zwrot do praczki bardzo patetycznie wyszedł i sztucznie, rzemieślnik w drugiej jedynie mi się podoba.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    patetycznie?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    to ostatnio bardzo popularne słowo na wywrocie

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Bo ludzie coraz częściej piszą patetycznie. : )

    Rzeczywiście tym razem tekst Ci się nie udał. Poprzednicy wyrazili już moje wątpliwości, powtarzać się nie będę.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Wrzesień jeszcze nie przyszedł, a już go wykopano. Powiem Autorze, że dla mnie to wierszydło urokliwe.

    Praczko - w tej sytuacji brzmi to troszku, jak czeska próba pokazania tego, ile sił można włożyć w jeden uścisk. Jurność zaś w przednich bańkach kołacze. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski

    · Zgłoś · 16 lat