wyrok

joan

na dwóch biegunach niedostępności, siedzą samotnicy i rozmyślają
nie każdy oddzielnie, potrafi zmierzyć się z istnieniem
małych ludzi; uśmiechy, kłótnie, cisza tylko w nocy.
powinieneś przywyknąć, a ty? każesz wybierać
niewybieralne i dławić ciszą.

w brzuchu mam dziurę, przez którą wyfrunęły gołębie
pokoju, nie da się przemeblować, za dużo w nim przedmiotów.

rezygnacji nie przyjmujesz,
któreś z nas musi umrzeć.

joan
joan
Wiersz · 24 sierpnia 2008
anonim
  • anonim
    zieloneciele
    w brzuchu mam dziurę, przez którą wyfrunęły gołębie- dobry boże. to piękne. resztę poczytam jak już dojdę...bliżej siebie.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Bardzo dobra puenta. Znów zaciekawiłaś od początku do końca wiersza.

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    zieloneciele-:) poczytaj:)
    Pan A - bardzo się cieszę, że zaciekawiłam:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    no, poczytałam. najciekawsze, że poczytałam też to co dopisałam i ciagle dojśc nie mogę, gdzie też ja dochodzic chciałam wczoraj i skąd? hmm...

    co ja mogę, no co?kolejny bardzo frapujacy Twoj wiersz, kolejny który daje po głowie. kolejny który teraz- po przeczytaniu zupełnym, poukładac sobie muszę i na który rezerwuję bilet powrotny :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    Asiu- zawsze powroty są mile widziane:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Rezygnacji nie. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    jestem pod ogromnym wrażeniem tego wiersza,


    w brzuchu mam dziurę, przez którą wyfrunęły gołębie
    pokoju, nie da się przemeblować, za dużo w nim przedmiotów.

    a ten fragment i puenta na długo we mnie pozostaną ....


    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    Jaqint- no to któreś musi umrzeć:)

    Latte!- :) miło mi niezmiernie:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Wybierz moderatora. :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    chyba idziesz w niekoniecznie dobrym kierunku z tą interpretacją

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze