Rozmowa
Paweł Rogoziński
Rozmawialiśmy spowici mrokiem,
Ty - mrokiem nocy, Ja - mrokiem niepewności.
Widziałem płomień w Twoich oczach
I myślałem, że to miłość
Ale to nie była róża Afrodyty
Lecz zatruta strzała Hefajstosa.
Każde z nas dobrze grało swoją rolę.
Ale Ja tak nie mogę, nie pozwolę!
Twe słowa są słodkie, Twe oczy piekielne,
Ma dusza rozdarta, me serce na zawsze wierne.
Cóż mam więc czynić?
Czy zawierzyć Twym gołębim słowom
I pozwolić sercu płonąć?
Czy też odejść w mrok nocy,
I ze złamanym sercem u Boga szukać pomocy?
Dedicated to: Magda
Paweł Rogoziński
Wiersz
·
22 września 1999
-
ewelinaświetny wiersz , naprawdę , krótki ale zawiera w sobie to coś, tę głębie i przesłanie . Masz talent