3 wiersze

Melisa Maria

SPOTKANIE Z WIECZNOŚCIĄ

Zapuszczam korzenie w nicości

i pustką się staję i ciszą

Zanikam w rzeczywistości

umieram (jak uczeni piszą)...

 

I odlatuję w przestrzeń bezkresną

słucham łkania wieczności

zmuszonej by trwać do końca

wciąż - bez powiewu wolności.

 

Zaiste nie w mojej mocy

ulżyc jej w tych cierpieniach

zniewolonej własnym istnieniem

umiera tylko w marzeniach

 

Rzeczywistości powiew wypełnia pustkę

powracam owiana ciszą

pojawiam się powrotnie na świecie

ożywam (jak uczeni piszą)...

 

 

SAMOTNOŚĆ

Samotność

największy mój przyjaciel

największym dla mnie wrogiem.

Istnieję w samotności

bo i ona we mnie.

Jak burza z piorunami

rozrywa mą duszę

rozrzuca ja wokół

w ciszy zakątki ciemne.

Otulam sie spokojem

zanurzona w wieczności.

Zostawiam samotną poezję moją

dla przyszłej potomności

***

 

Zostawić wszystko

nawet ciebie, nadziejo...

Zostawić świat swój i życie

odlecieć gdzieś daleko

w przestworza niepewności

 

Tak przecież mówili...

Zostaw i odleć

a wszystko wróci

 

Nie zapomnij tylko

zamknąć oczu...

 

Melisa Maria
Melisa Maria
Wiersz · 27 sierpnia 2008
anonim