wyprawa

joan

siedziała na ławce. do walizki wrzuciła dwa ołowiane żołnierzyki
i lalkę bez oka. matka z uśmiechem spakowała zimne kamienie,
wiedziała, że ta podróż jej nie ominie. na dnie
leżał scenariusz, wystarczyło się przygotować
do roli. zagrać:

zostawić bagaż w przechowalni, może ktoś pomyli,
zamieni na inny, wypchany pluszowymi misiami.

joan
joan
Wiersz · 28 sierpnia 2008
anonim
  • anonim
    zieloneciele
    zostawić bagaż w przechowalni, może się ktoś pomyli
    i zamieni na inny, wypchany pluszowymi misiami?- "się" jest konieczne? ładniej byłoby bez niego, a znaczenia nie straciłoby.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Ja nie lubię ingerować strasznie. Ale bystrość Cielaka pomocna bywa w wielu przypadkach. Mnie się ta propozycja podoba. I jeszcze tylko: czy znak zapytania jest potrzebny, bo w tym wypadku detronizować może misie na rzecz innych propozycji. Wykreślenie go, skazuje nadzieje podmiotu na pluszaki. Chyba, że zamysł w odmienną stronę wybiega. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Zapropozycjonowałem się znowu. ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    a pewnie że pomocny cielak:) dziękować

    Jaqint- muszę powiedzieć że tez nad tym znakiem zapytania sie zastanowiłam- i muszę stwierdzić, że lepiej bez:) dzięki

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Teraz ładnie. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    Teraz dziękuje:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Maniaq
    hmmmm ktoś tu ma zamiar przed czymś się schować ,zwiać albo inne takie

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Ktoś ma tu zamiar z innym kapitałem niż mu się dostało, w życie wejść, pobożne życzenie czytam i podoba mi się obrazowość i pomysł

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    maniaq - ee zaraz schować:)

    ew- no tak czasem to tylko pobożne życzenia właśnie

    dzięki:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    zgrabnie.

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze