Nie pamięta, kiedy się nauczyła wiązać sznurówki - mocno,
na kokardę; włókno do włókna, z którego wyrabia się przędzę,
albo to, co po rozstaniu.
Kto wpuścił demona, aktywny program, który wykonał usługi
na rzecz zdołowanych nocy?
Resztki suszi, podkoszulek i klosz z ryżowego papieru -
całkiem gnuśna lekkość bytu.
Raz tyle co nic?
Charles B. Rosma
Charles B. Rosma
Wiersz
·
29 sierpnia 2008
-
joanja też nie pamiętam kiedy nauczyłam się wiązać sznurówki- ale po prostu musiało się tak stać- choć bolało i troszkę za to zapłaciłam- ale wyszłam obronna ręką:) tu peel raczej jest jeszcze w marazmie- czy z niego wyjdzie? nie wiem - po prostu tak jest i już:) opisana jest tutaj rzeczywistość która nas otacza bez ozdobników, to lubię:)
-
Marek Dunata mnie tym razem nie bardzo przekonuje.