Stany zapalne

Janek

STANY ZAPALNE

 

z wdziękiem

podnosi się ta dziwka słońce

jesienią

wczesną jeszcze

soczystą

bujną

jak afta na krzewach

podniebienia

 

świeży na udach kwitnie świerzb

poranna ropa

rozwija skrzydła

w powiekach

na ustach

składa pocałunek

Herpes

 

pozwól

otulić się subtelnym nalotem

bronchitem daj sobie szeptać

o węzłach ponętnych i chłonnych

o błogich kształtach nacieków

 

pozwól sobie

na podróż wśród dzikich

mięs szalonych

wyprysków tam

 

bezpieczna kiła

spotęguje rozkosz

zanurzy cię

w ciepły

i pożywny

upław

 

pozwól sobie na więcej

a zobaczysz

jak grzecznie stara się ta dziwka słońce  

 

jak jesień

przynosi ci prosto do łóżka

słodkie jak lato

 

zapalenie zatok

 

za darmo

 

Janek
Janek
Wiersz · 28 sierpnia 2008
anonim