Przed chwilą poprawili, obcięli paznokcie.
Bez zmian, z boku na bok, coraz dalej
od podłogi. Pada, ogląda piękne kobiety
ze sztucznym brylantem w pępku.
Owady oblepiły szybę.
Leży na wznak, nie krzyczy
przez sen. Wędruje brzegiem morza,
wdycha zapach mandarynek, łowi dźwięki.
Mija dzień, noc; gdyby przyszła dobra śmierć, błysk
igły, byłby bardziej martwy?
Widzę , że inni omijają wiersz, jakby ich nie dotyczył?
Ale "jajo"
)))
Dobre nie mówienie wprost. Budowanie pewnych bez przesadnie reporterskiego głosu. Warte uwagi jest, ze nie mówi się tu o pewnych niedostępnych (dla bohatera lirycznego) sprawach przesadnie je akcentując, a właściwie zaznacza się je zaledwie. Bez budowania zbędnego łzawo-telewizyjnego ujęcia.
Tylko jedna rzecz: te spacje co w dwóch miejsca się pojawiły niespotykanie, to nadprogramowe i do usunięcia?
Co najlepsze, dzięki.