dzień dobry
mam na imię
i pozostał mi na ramieniu
brzydki ślad
po szczepionce przeciw egzystofobii
wraz z odrobiną jogurtu na dnie
może się poczęstujesz
a później popatrzymy oczami dookoła głowy
jak samozwańczy asystent życia dokarmia
anioły cierpiące na awitaminozę
a słowa
klękają przed dumnym potworem w szatach ogółu
ślubując miłość
bierność lękliwość obywatelską
i że wybiorą w miarę tani sposób śmierci
nie przeszkadzają ci
przyklejone do mózgu muchy
wyzyskiwane przez niecodzienny makijaż i dylematy
z półki być czy mieć
zamiar odgrzać sobie obiad zaczynając nową drogę
ruchem od niechcenia jednostajnym
dowidzenia
niemiło było
przyznać rację palącą
przekonaniem że
zataczając się w zmienionych butach
i przekonaniach dojdziemy
do pierwszego
lepszego piekła
to na razie takie pierwsze wrażenia :)
Pozdrawiam. ;)
Czy piekło zostało przez to pozbawione wartości, jest bylejakie?
A może: piekło jest bylejakie, ale jest!?
Przyjemność czytelnicza ogromna. I te stare dylematy też!
Pozdrawiam!