Oczekiwanie/ w 6-ciu aktach/

norem

 

OCZEKIWANIE/w 6-ciu aktach/

 

                                              XXX Prolog

 

                                 Turpistyczny wernisaż

                                 Spacerujące dupdekolty gadający dupokleci

                                 JA- tworzywo natury - śmierć

                                 pod ciężarem biustu starej dewoty

 

                                             XXX Kraków      

 

                                Idę Floriańską natchnioną pośpiechem

                                Kładę się na chodniku tak mi wygodniej

                                Pewnie pijany- mówią oni

                                Olewam was- myślę JA cały stężały

 

                                           XXX Paryż            

 

                              Katedra Notre Dame

                              Mały boczny ołtarz

                              Próbuję umrzeć w konwulsjach i drgawkach

                              Przełykam płynącą do wnętrza ślinę

 

                                          XXX Frankfurt n/M

 

                             Czekam na dzień w którym umrę

                             Nie wiem gdzie kiedy o której

                             Lepiej żyć w niewiedzy

                             Wtedy łatwiej umierać

 

                                         XXX Amsterdam

 

                             Stosunek płciowy

                             Erekcja wytrysk

                             Ostatni orgazm wśród żywych

                             Potem już tylko pustka

 

                                        XXX Epilog

 

                            Umieram

                            Czując zmęczenie

                            Przypalam ostatniego papierosa

                            Śmierdzi kostnicą

 

                                        XXX

 

                           PS Krzysztof  K. zmarł 24XII98

                           Przegrał walkę z nowotworem mózgu

 

norem
norem
Wiersz · 6 września 2008
anonim
  • ew
    Bardzo na tak. Zastanowiło , zatrzymało, skłoniło do przemyśleń ile co w nas ważnego na koniec zostanie. Ładnie nakreśliłeś drogę i jej etapy i wszystko to co dzieli peela od całego świata.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Czy w ostatniej linijce nie zagubiło się "z"? I po PS "kropka" zbędna...
    Na tak, raczej na tak. Ciekawie. Rzadko takie poezjowanie jest dane nam tu czytywać, a to też plus...
    Pozdrawiam!

    PS
    "schodki w układzie kolejnych wersów zamierzone? Bo ja nawet mam pomysł, jak je zinterpretować.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    i ja owszem . coś nowego i ciekawie. mało komu udaje się banalnym zakończeniem zainteresować czytelnika.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Charles B. Rosma
    Poza zmanipulowanym w tekście efekciarstwem niczego tu nie ma
    (msz.)

    · Zgłoś · 16 lat
  • norem
    do Michal Domagals; niestety zgubiło się i nie mogę tego poprawić.. chyba że mogę:-) schodki nie były celowym działa
    aniem, jednak chętnie poznam Twoją interpretacje. :-)

    do Charles B; i krytyk zda się, kiedy nie z przynuku ;-)

    do Anathema; nie wiem jak rozumieć ten przymiotnik banalny, w Twojej wypowiedzi ;-)

    do ew; po śmierci Krzyśka bardzo często zastanawiałem się nad drogą, jaką muszę przejść, zanim dojdę do kresu. Wiem jedno: napewno trzeba walczyć do końca jak Krzysiek


    do ew


    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Poprawiłem to "z" i "." - mi się udało ;)
    A schody do nieba sobie zostawię.

    · Zgłoś · 16 lat
  • norem
    do Michal Domagals: dzięki za korektę :-) Interpretacja ciekawa i dająca do myślenia, szkoda żę niezamierzona z mojej strony:-)
    Mam pytanie: dlaczego Lokomotywa jest oznaczona opisem tekst nie zostal opublikowany? Co to oznacza dla tekstu?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Że jest w miejscu tak właśnie nazwanym. Można wejść tam, ale nie ukazały się takie teksty normalnie na stronie. Jak wciśniesz zakładkę "literatura", to po lewej będziesz miał na białym tle "czekające na autoryzacje" i "niedopuszczone do publikacji". Ogólnie: redakcja nie zdecydowała się go opublikować, chociaż dla wytrwałych szperaczy jest dostępny.
    Pozdrawiam!

    PS
    Każdemu czasami tekstu nie chcą opublikować. Patrz: Michał Domagalski (nota bene: nazwisko się samoczynnie ucina pod zdjęciem).

    · Zgłoś · 16 lat
  • norem
    dzięki za wyjaśnienia, pytalem w kwestii formalnej;-)

    · Zgłoś · 16 lat