bez ciebie
to ja przezroczysty jeszcze bardziej
przeszyty światłem
podkurczony
kolanami gdzieś z tyłu świata
i wszystkie słowa które wymawiam tworzą litanię
że aż czuję zapach kadzidła
a wszystkie ruchy to nawet nie wspomnę bo by się jezus obraził
i mięknę nieustannie
tak właśnie to sobie wyobrażam
jak uschnięty cichy motyl
pomiędzy szybami
"podkurczony
kolanami gdzieś z tyłu świata" - bardzo samotna wizja, podobnie jak motyl uwięziony pomiędzy szybami. bez ciebie zamknięty umieram w szklanej pułapce, innymi słowy - jesteś mi powietrzem. naprawdę pięknie.
bardzo dobry tekst.
przepiękny po prostu... urzekł mnie, najpiękniejszy jaki dziś przeczytałam.
Pozdrawiam
"bez ciebie
to ja przezroczysty jeszcze bardziej" - myślę, że na tym fragmencie można się uczyć, jak nie zbanalizować treści, które tak ciężko zapisać. Podobnie na tym:
"i wszystkie słowa które wymawiam tworzą litanię
że aż czuję zapach kadzidła
a wszystkie ruchy to nawet nie wspomnę bo by się jezus obraził".
I podobnie właściwie na całości. Uważam, że to kawał dobrego przekazu.