google earth love

Kuba Nowakowski

wypełnię cię czasem żniwa

pulchności nadam godnej

zazdrosnych spojrzeń

metropozytywnych panien

 

oliwą i wargą wychrzczę

na nowo parę bliźniąt

które nie bez trudu

mieszczą się między palcami

kiedy rozchylam jedwabie

by wziąć je w posiadanie

 

ramionom też nie ujdzie na sucho

mam dla nich opowieść niemą

kreśloną zachłannie językiem

przyrządem mierniczym

ciepłolubnym dreszczodajnym

 

i wszystko na dachu

pod czujnym okiem techno skrzynki

Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz · 20 września 2008
anonim
  • ataraksja
    wiersz spod pióra geologa-meteorologa? :)
    proszę o objaśnienie - nie wiem bowiem co znaczą `metropozytywne panny`.
    bardzo mi się podoba ekologiczne i bardzo ludzkie podejście do ziemi matki-kobiety-kochanki.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    wiesz Ata ja się też zastanawiałam... a może to odpowiednik metroseksualnego mężczyzny :) a poza tym wiersz bardzo na tak:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    MadaM
    Chwilo trwaj i trwaj... wiecznie

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Tytuł już zachęca do przeczytania, treść powyżej przeciętnej, ale frapuje nadal.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Szczerze, to ja się pogubiłem.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    ciekawie

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    sens
    mm... nie wiem co z tym tekstem. pewna stylizacja, jakieś takie mówienie z pozycji wiedzącego. hmm... mnie nie tyka ten tekst. jak mówi poetka Gałkowska "nie ma mięcha w tym tekście". nieczęsto to robię ale się z Nią zgadzam przy okazji tego tekstu o zgrozo. pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    mięcho kruszeje w ogródku na kolejną okazję

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    to mięcho już nie tylko u rzeźnika, na ulicach, ale i poezji konieczne?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    to podroby... a konkretnie - serduszka ;))

    · Zgłoś · 16 lat