fryzjer

ataraksja

rodzą się

w cierpieniu rwane zębami mądrości,

ósemki na własnym krzyżu cudzymi wybijane

belką w oko cyklopa za oko proroka.

oba tak samo czujnie ślepe.

 

pełno ich

a jakoby nikogo...

podobno zapłacone kartą

nie stały się ciałem, nadzieją

z podwiązanymi jajowodami,

bezpłodnym paplaniem - kochaniem

się.

 

przychodzą,

gdy zakochany fryzjer układa mi w głowie,

gładzi myśli o jutrze lekko tnąc ciężkie od wczoraj

dziś. mów. wchłaniam z niedoboru żelaza każde,

pasmo za pasmem, urodziwiej z uwagą,

pięknieję(ą).

ataraksja
ataraksja
Wiersz · 20 września 2008
anonim
  • Latte
    Popłynęłaś Ata tym wierszem... pięknie. I trafiłaś w mój nastrój....

    i Kochanowskiego doczytałam sobie dalej...

    Pod wrażeniem.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    masz rację Latte, trzeba dać się ponieść. kurcze, to staje się coraz bardziej frapujące ;) na dodatek zyskujesz. na przykład taką śliczną ocenę od pysznie pachnącej Latte :))

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    dziękuję! za ocenę i za uśmiech :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Ocena adekwatna to wiersza :) przynajmniej według mnie :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    pierwsza mimo wszystko zagmatwana pomysłami...
    ale po walce okiej
    reszta extras...

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Jaqint
    Bardzo mi się podoba. Utknąłem co prawda na przecinku za słowem - każde, ale chyba sam sobie problemy robię. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    Grześku, a jak po leniwym przebudzeniu przeczytasz tę pierwszą wolniej, to ani w ząb nie rozćmiewa Ci wielości sensów tam zawartych?

    Jaqint - to mężczyźni też tak mają? ;))

    dziękuję za wypowiedzi i pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    rodzą się myśli ? czy dobrze czytam ? bo nie wiem, czy tą drogę iść w głąb interpretacji, która mnie nachodzi

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    słowa ew. obietnice.
    dalej już pójdzie gładko ;)

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze