mordercza klamka

Karol Ketzer

na początku tego wiersza

główna bohaterka Katia Kasatkin

podchodzi do drzwi

klamka pozwala się nacisnąć

 

resztę opowieści

stanowią dwa rutynowe trupy

policja szybko zauważy

że narzędziem zbrodni nie był pistolet

znaleziony przy mężczyźnie

 

prowadzący sprawę komisarz

nie mogąc przestać o tym myśleć

wraca wieczorem do domu

 

-uważaj bo się skaleczysz

 

to pierwsze co mówi do żony

 

Karol Ketzer
Karol Ketzer
Wiersz · 22 września 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Świetny tekst! Więcej niewiele da się powiedzieć, to ten problem z dobrymi wierszami. : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    a mnie się nie podoba, sprawozdawczość ciekawie podana , ale poezji mało w tym, jako opowieść - ok , jako wiersz - dla mnie nie

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    ew sama sie przyznała, że dziś się źle czuje, proszę jej wybaczyć ten nietakt.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Urughai
    Nie........................................

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    uważam ,że mało tu prozy. widzę doskonałą przewagę poezji potraktowanej z premedytacją reportażowo. i chwała za to - bo zrobione umiejętnie. przeczytałem z zainteresowaniem i odczucia mam całkiem dobre.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Katia Kasatkin
    o...że tak powiem, czuję się... rozbrojona.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Jak Anathema - tym razem - zauważam poezję.
    Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat