Literatura

[bohaterów] (wiersz)

daniel tomczyk

na krawężniku
pod sklepem z wódką

wiosną
latem
czy też inną z czworga

siedzimy i leżąc
niszczymy ubrania
na które żeśmy cały miesiąc udawali

i zaczepiamy
tych o boga lepszych
co w pogardliwość nas trzymać zwyczajni

żeby im kurwa choć ta jedna niedziela
nie tylko rodzinnym
obiadem smakowała


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 22 września 2008, 18:51
to i w trzeciej zbędne chyba..
na które żeśmy.. trzeszczy strasznie-ale być może powinno?
hayde
hayde 22 września 2008, 23:14
hmm... może muszę po prostu pomyśleć, ale nie trafił tak jak kilka innych.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 23 września 2008, 11:16
Słabo wyszło, pomimo mocnego akcentu.
ew
ew 23 września 2008, 11:19
dla mnie tylko trzy ostatnie wersy, ale mocą tak w nich pojechałeś , że nie pasuje mi do reszty
Jaqint
Jaqint 23 września 2008, 11:59
Mocy nabiera - jak dla mnie - od początku. Ostatnie trzy, to tylko domknięcie całości, aczkolwiek umiejętne.

Nie podzielam zdania poprzedników. Nie pierwszy raz zresztą. :)
hayde
hayde 24 września 2008, 12:02
najbardziej to chyba ten fragment się spodobał:
"siedzimy i leżąc
niszczymy ubrania
na które żeśmy cały miesiąc udawali" na czasie jak nie wiem co:)
Sylwia Strączewska
Sylwia Strączewska 26 września 2008, 16:32
lubię zabawę słowami, których wyraz jest brudny, a jednocześnie przejrzysty, czysty, klarowny:) bardzo mi się podoba
przysłano: 22 września 2008 (historia)

Inne teksty autora

widzę/nie widzę
daniel tomczyk
śnieży
daniel tomczyk
atrapy
daniel tomczyk
[...]
daniel tomczyk
[przekobiecanie]
daniel tomczyk
głoszę
daniel tomczyk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca