38,2 st.C

Łukasz Juszczyk

złapany na mokrym uczynku
przez psychodelicje
ciągle prezentujący
na nowo
ten sam przykład
rosnącego w szybkim tempie

ciepła

 

skrawek po skrawku
urywa fragmenty pamięci
nie chcąc nazywać rzeczy po imieniu
w gorączkowym stanie
niemoralnego spokoju ducha

 

smród przestał już pachnąć
oczy zamknięte
udające trupa
spoglądają ukradkiem
na niebezpieczeństwo

 

w sytuacji krzyzysowej
ręką podniesioną do góry
zgłosił swą chęć
do upadnięcia

Łukasz Juszczyk
Łukasz Juszczyk
Wiersz · 26 września 2008
anonim
  • anonim
    Urughai
    A może tak...


    "złapany na mokrym uczynku przez psychodelicje
    ciągle prezentuje na nowo ten sam przykład
    rosnącego w szybkim tempie ciepła

    skrawek po skrawku
    urywa fragmenty pamięci
    nie chce nazywać rzeczy po imieniu
    w gorączkowym stanie
    niemoralnego ducha

    smród przestał już pachnieć zamkniętymi oczami
    udające trupa spoglądają ukradkiem
    na niebezpieczeństwo

    w sytuacji kryzysowej
    ręką podniesioną do góry
    zgłosił swą chęć

    do upadnięcia"


    choć sam tekst - do mnie nie trafia........................ale tak jakby lepiej się czytało...

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Krzysiek Centomirski
    pachnąć, upadnięcia... tak jakby coś nietak. I faktcznie, zrobiłeś na moje oko za krótko te wersy,dałoby się je jakoś inaczej połączyć.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Dla mnie jest tu trochę zapchajdziur. Niczego sobie tekst.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Nadinka
    a mi się bardzo podoba :) pozdrawiam Łukasz!

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Wyczuwa się wzrost temperatury, bez rewelacji, ale mądre podejście i zgrabnie podane.

    · Zgłoś · 16 lat