Zaraz cię złapię!
Jestem tuż za tobą,
depczę ci po piętach!
(już prawie jeszcze chwila prawie prawie)
Palce na jedwabnej koszuli
zaciskają się.
Mam cię!
(tak wreszcie już muszę złapać oddech)
Teraz się nie wymkniesz.
Osadzam cię w złotej klatce.
Siadam na wielkim tronie.
(jestem dumna dumna taka dumna)
Uwięziłam cię i podziwiam.
Mówicie do mnie per Władczyni Czasu!
Korona ciąży coraz bardziej i wciąż siedzę.
(nudno nudno jest mi nudno)
Mam pomysł!
Pobawimy się znów.
Otwieram drzwi klatki...
Jeden… Dwa… Trzy… Dziesięć!
Zaraz cię złapię!...
W pogoni za czasem
Tebasile
Tebasile
Wiersz
·
28 września 2008
-
Marcin SierszyńskiDenny.
-
ewZabawa czasem.. ech , gdyby tak można było łapać go i wypuszczać wedle potrzeby. Temat fajny , do zastanowienia , ale sposób jego podania- zupełna klapa. Zapis w pierwszej osobie brzmi dziecinnie, bezpośrednie zwracanie się do adresata wywołało tylko lawinę zaimków. Widziałabym ten temat raczej w miniaturce. Spróbujesz ?
-
TebasilePanie A., mało konstruktywna dla mnie ta krytyka ;)