Czas jest piekłem,śmiertelnym narkotykiem.
Niepotrafie zaspokoić śie pojedyńczym zastrzykiem.
Uzależniam śię i chce brać dalej.
Następną dawkę życia topić w kanale.
Przecież życie jest jak najwiekszy narkotyk.
A z nałogu wyzwala tylko śmierci dotyk.
Czasem myśle by zerwać z nałogiem,
Bo przecież narkotyk jest moim wrogiem.
Wiec spójż kiedyś co w moich oczach drzemie.
Czy widać w nich już uzależnienie?