Pulcher atumnus

Piotr Łukasz Gabriel Czerwiński

Jesień jest piękna

Nie warto temu przeczyć

Tyle kolorów wokół

Tyle śmierci

Nihil pulchrior ea

Jak gdyby tęcza usiadła na liściach

Żółte liście klonu

Duszące się z braku powietrza

Pochłaniające same siebie

W nadziei lepszych dni

W agonii

Czerwone dębu

Z suchymi plamami

Oprószone trądem

Gnijące chociaż jeszcze żywe

Szkoda, że krzyczeć nie potrafią

Jeszcze zielone jarzębiny

Pokryte mgiełką grzyba

Wgryzającego się w nie

Taka śliczna, puchowa okrywa

Delikatne strzępki

Takie zachłanne

Takie nienasycone życia

Zabierające jego ostanie soki

I te w kałuży

 Przed jakimś grobem

Jakiegoś topielca

Nabrzmiałe zastałą deszczówką

Zesztywniałe w pierwszych przymrozkach

Taki bardzo na miejscu bukiet

I ten na żywopłocie przed sklepem

Z wykręconymi, uschłymi krawędziami

Jak ręka trupa zaciśnięty

I jak ona toczny przez robaka

Pokryty lepką jego wydzieliną

Błyszczący się na słońcu

Taki pozbawiony nadziei

Taki pusty…

                                               … martwy

Czy Ty też lubisz Jesień jak ja?

Legnica 9.10.2008

 

Piotr Łukasz Gabriel Czerwiński
Piotr Łukasz Gabriel Czerwiński
Wiersz · 12 października 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Trochę naśmiecone. Uporządkować Ci? Bo widzę jakieś dziwne literki i cyferki, pewnie Wyrotek się pomylił w obliczeniach. : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Te, no ja nie mogę tego usunąć. : / musisz wkleić jeszcze raz, najlepiej nie kopiuj skądś tam, tylko przepisz ręcznie.

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    Uporaj się z edycją; przemyśl, czy na pewno chcesz zaczynać każdy wers wielką literą, używać tylu "taki, taka, takie". Najlepiej pomyśl i wklej ponownie.

    · Zgłoś · 16 lat