Jadem

Paweł Lewandowski

 

 

Jadę, znów tłok nieziemski, pcha się starszyzna

niemiłosiernie, nie ustąpię - za  chama wezmą.

Wszędzie masy wylewające się jak potok

jobów z ust dresowego żołnierza, walą mnie w łeb bezsensem kłótni,

racje każdy ma...

 

Pogoda do nastroju tego mrowiska

aktualizacją.Ty młody wyłaź! - nagle jakiś menel drze ryja

Ja posłuszny, w zdenerwowanie mnie nie wprowadzi

to codzienność każdego kroku

 

Do domu dotarłem po ostatni włos prostactwem przesycony

Codzienność play back, komp popłynął z głośników

rykiem długowłosych szaleńców, zabijając złość

 

Ucz się! już grom pada z pokoju obok,

diabelski łomot opływa umysł

 

Samo się ciśnie : kurwa!!!

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
Paweł Lewandowski
Paweł Lewandowski
Wiersz · 12 października 2008
anonim
  • Marek Dunat
    a ja niewiele juz dodam . ,, ryk długowłosych szaleńców,, otulił mi serce ;)

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Michał Domagalski

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    No, o nie. Archaizować można. Ten powyżej mi się nie podoba do końca, ale pierwsza strofka jest bardzo ciekawa. Byłbym za publikacją.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Paweł Lewandowski
    Pobudka! Zmienił, poprawił autor, nie mogąc się znaleźć w tymże stylu....

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Michał Domagalski
    Oj! A może byś w końcu komentarze przeczytał, co? Bo dalej uogólniasz.... I nie wiem, niestety, do kogo piszesz. Poza tym: cóż wg Ciebie znaczy: "stary styl"?

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • estel
    A kto powiedział, że do dupy? Jeśli przeczytałeś ze zrozumieniem mój komentarz powinieneś wnioskować zgoła inaczej.
    Dlaczego, do licha ciężkiego, uogólniasz?! Ludzie, wy, nie jesteście... Tu każdy sobie żyje. :)
    Kolego, przecież my też się uczymy! I z Twojej krytyki będziemy potrafili wyciągnąć wnioski, jeśli zechcesz któreś z innych wywrotowych wypocin konstruktywnie skomentować. Że tak uogólnię.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • E
    Zgodzę się z tym, co napisała Estel, a jeszcze do tego:

    " komp popłynął z głośników
    rykiem oszołomów"--> dla mnie totalnie niezrozumiałe
    Sporo bełkotu w warstwie treści i forma niestety też sie nie trzyma.

    I nie zaciekawiło. Taki weltschmerz zapisany w sposób po prostu nudny.

    Co do współczesnej poezji, to jest to termin bardzo pojemny. Ale jak dla mnie tekst powyżej nie mieści się w zakresie. Brakuje mi tutaj czegokolwiek odstajacego, czy ciekawej metafory lub obrazowania, czy chociażby zaskakującej puenty.

    pozdrawiam
    E.


    · Zgłoś · 15 lat temu
  • estel
    O. Widzę, że co nieco poprawiłeś.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • estel
    "Jadę znowu, tłok nieziemski, starszyzna pcha się" - zwrotny na wylocie wersu nie jest dobrym pomysłem, sprawia niejakie trudności w zaakcentowaniu i wymusza przerzucenie.
    "niemiłosiernie, nie ustąpię?" - za chama wezmą. - po przecinku zapytanie wybija troszkę z kontekstu, pozostała część w porządku. Imo te dwa wersy wróżą przyjemny tekst, napisany z polotem, taka świta nadzieja, ale...
    "Wszędzie tłok, masy wylewające się: - podobna historia z "się"
    "jak joby z ust dresowego żołnierza, kłótnie, wrzeszczą,
    racje każdy ma..." - wymienianie - joby, kłótnie, nagle pojawia się "wrzeszczą" - wśród wymieniania powoduje to chaos i pokręcenie znaczeń. Ponadto pojawia się podejrzenie o błąd - czyż nie chodziło o racjĘ? Pojawia się także inwersja z zawieszeniem - zaczyna już tutaj powodować misz-masz, knocić przekaz.

    "Pogoda do nastroju tego mrowiska
    aktualizacją. „Ty młody wyłaź!" - nagle jakiś menel drze ryja" - żadnej kropki, przecinka? więc początek następnego wersu ma być powiązany? menel drze ryja posłuszeństwo? Nielogicznie.
    "posłuszeństwo, po co się denerwować ?" - bardzo prymitywny język w postawionym pytaniu.
    "codzienność na każdym kroku" - kolejny brak konsekwencji w technicznym budowaniu wiersza, chodzi mi o rozpoczynanie wersów raz po małemu, raz po dużemu, interpunkcja szaleje.

    "Do domu się doczłapie" - no myślę jednak, że "doczłapiĘ"
    "włączę jakiś oszołomów" - jakichś
    "popłyną z głośników, zabijając złość" - czyli peelek włączy swoją muzykę, skoro mu złość zabije - to na pewno oszołomy? Czy zatem nie wpada w swój własny dołek?

    ",,Ucz się!" już grom pada z pokoju obok,
    diabelska muza wypełnia pokój" - oszołomy w dodatku diabelskie, a oszołom w dzisiejszym znaczeniu raczej ma wydźwięk stricte pejoratywny. Powtórzenie pokoju - również jest nie tyle błędem, co rażącą pomyłką.

    "Samo się ciśnie : KURWA!!!" - rozumiem, że na usta się ciśnie, ale aż autora skręciło na myśl o napisaniu wyświechtu. Wrzasnąć KURWA na końcu wiersza, w tak zwanej puencie jest rzeczywistym pójściem na łatwiznę.
    Pozwoliłam sobie wiersz rozłożyć w celu udowodnienia wielu miejsc nieprzemyślanych, ustosunkuj się proszę. Tu nie chodzi o pisanie współczesne, właściwie bałabym się nawet takowe zdefiniować. Nadal wyznaję pogląd, że i "staroświeckimi" metodami można osiągnąć sukces.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Michał Domagalski
    Oj! Po Twojej "edycji" zniknął ort.

    · Zgłoś · 15 lat temu
Usunięto 1 komentarz
Wszystkie komentarze